niedziela, 9 czerwca 2019

MIKOŁAJÓW, UKRAINA; DZIEŃ TRZECI


RÓŻNE PODRÓŻE MAŁE I DUŻE, part IV
 24.04.2019 Środa
W dniu dzisiejszym moim zamiarem jest osiągnąć ostateczny cel tego wypadu. Zobaczyć Morze Czarne i miejsce, gdzie krążą jeszcze duchy zamieszkujących tam Greków. Pomimo tego, że to raptem 40 km od centrum Mikołajowa to dotarcie tam nie jest wcale taką prostą sprawą. Dojeżdża tam raptem trzy czy cztery marszrutki na dzień a droga to w dużej mierze tor przeszkód a nie coś co ma łączyć te dwie miejscowości. Oczywiście pierwszy busik do Parutine (bo tam chcę dziś dojechać) ucieka mi tuż sprzed nosa, pozostaje kupić bilet na następny i poszwędać się jeszcze po Mikołajowie. 
         Choć Mikołajów to prawie pół mln mieszkańców ma prosty schemat jeśli chodzi o komunikację zbiorową

Ten pomnik to jakby serce miasta, powstał na 200 lecie powstania Николаева i dedykowany jest budowniczym okrętów i ich dowódcom.



To tu spotyka się młodzież a jako że to serce miasta to musi być i Mac


No to słów kilka o samym mieście.
Mikołajów (Миколаїв, ros.Николаев) – miasto na pd. Ukrainie, ponad 480 tys. mieszkańców. Ważny port morski i rzeczny i ośrodek przemysłu stoczniowego położony niedaleko ujścia Bohu Pd. do M. Czarnego. Tu też Inguł wpada do Bohu. Założony przez Rosjan w 1789 r. jako twierdza. Od XIX w. główna baza floty rosyjskiej a potem radzieckiej na Morzu Czarnym. Николаев był najważniejszym ośrodkiem budowy nawodnych okrętów wojennych w ZSRR. Miasto nie ma zbyt wiele do zaoferowanie, jeśli chodzi o zabytki (choć ma też asa w rękawie na który natknąłem się zupełnie przypadkiem, łażąc po nadrzecznych bulwarach – chodzi mianowicie o starożytne grodzisko „Dziki Sad”), ale za to niemal na całej długości ma dostęp do rzeki i możemy podglądać tą całą infrastrukturę portowego miasta jak również zobaczyć te wszystkie Pałace Admiralicji, Budynki Oficerów Floty itd, itp! Do zobaczenia także : Kościół św. Józefa (rzymskokatolicki); sobór katedralny Matki Bożej; kościół luterański czy Synagoga chasydów z Chabad-Lubawicz przy ul K.Liebknechta 15… Można wdepnąć do Muzeum Sztuki albo do Muzeum Floty i Budowy Statków jak kto i co lubi. Naprawdę jest tu co robić.



                 Muszą się też znaleźć bohaterscy gieroje...

                ...i oswobodziciele

       W opozycji do bolszewików na górze kościół katolicki

      Tajemnicze grodzisko na wysokiej skarpie nad Bohem

Na razie jeszcze niewiele wiem o tym miejscu

A tak to mogło wyglądać wieki temu

A to mój punkt odniesienia co by do hostelu zawsze trafić - Wieża Szuchowa z 1907 roku

Na wielu budynkach obok nowych są jeszcze sowieckie nazwy ulic


Joanna Lacher - Czornomorec (Чорноморець)
Ciekawe, że na na ten niesamowity głos natknąłem się na jutubie wieczorem, świeżo po tym jak wróciłem z Olbii, znad Czarnego Morza...
                                 

                                  




 
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz